Monday to Saturday - 8:00 -17:30
BEV to nic innego niż skrót od angielskiego Battery Electric Vehicle. Mówiąc prościej – BEV to samochód napędzany wyłącznie przez silnik elektryczny. Od hybrydy odróżnia go to, że w ogóle nie ma w nim silnika spalinowego. Takie auto porusza się dzięki zasilaniu z akumulatora. Zamiast tradycyjnego tankowania paliwa na stacji benzynowej pojazdy BEV korzystają ze specjalnych stacji ładowania.
Dobre dla środowiska
To żadna nowość, że korzystanie z samochodów wpływa na stan środowiska. Silniki spalinowe przyczyniają się do powstawania uciążliwego i szkodliwego smogu oraz są jednym z czynników odpowiedzialnych za powstawanie kwaśnych deszczy. Oprócz tego są też jedną z przyczyn szybkiego wyczerpywania się zasobów ropy naftowej. Wahania jej ceny wpływają na wahania ceny paliw na stacjach benzynowych i pośrednio wpływają też na koszty użytkowania samochodu.
Auta zasilane wyłącznie akumulatorom elektrycznym nie potrzebuje płynnego paliwa. Oznacza to, że jest w pełni niezależne od jego dynamicznie zmieniających się cen. W silniku elektrycznym nie zachodzi żaden proces spalania. Po prostu energia elektryczna jest zamieniana na mechaniczną, więc jako produkt uboczny nie powstają żadne szkodliwe spaliny. Właśnie dlatego uważa się, że samochody BEV są przyjazne środowisku i że to właśnie one są przyszłością motoryzacji.
Na razie – na dość krótki dystans
Nie ulega wątpliwości, że segment aut BEV jest aktualnie bardzo intensywnie rozwijany. Ta technologia wzbudza wiele nadziei, bo pojazdy tego typu nie emitują szkodliwych spalin. Tym samym nie przyczyniają się do powstawania miejskiego smogu i uważa się je za rozwiązanie na miarę przyszłości.
Obecnie za piętę achillesową samochodów BEV uważa się ich zasięg na jednym ładowaniu. Najczęściej mieści się on w przedziale 200 do 300 km. Oznacza to, że co każde 200 do 300 km należy się zatrzymać i naładować akumulator. To z kolei może być kłopotliwe przy wyjazdach na dłuższe trasy, tym bardziej że obecnie w Polsce nie ma jeszcze rozbudowanej sieci stacji ładujących. Ładowanie wiąże się też z przerwą w podróży i wydłużeniem czasu jej trwania.
Nie zapominajmy jednak, że ta technologia jest bardzo intensywnie rozwijana, bo jest też niezwykle potrzebna. Możemy więc spodziewać się, że z roku na rok zasięgi samochodów elektrycznych będą się wydłużały, czas ładowania skracał, a ilość dostępnych stacji ładujących będzie rosła. Wszystko to przyczyni się do tego, że korzystanie z elektryków pewnego dnia stanie się normą. Na ten moment jednak jest to wciąż nowinka, którą warto śledzić i którą warto wypróbować.
Świetne do miasta
Samochody BEV świetnie sprawdzają się w miejskim ruchu. W mieście stosunkowo krótki zasięg nie stanowi dużego problemu, bo dużo łatwiej o stacje ładowania. Warto też pamiętać, że samochody elektryczne są zwolnione z opłat w strefie płatnego parkowania. Dzięki temu można zostawić auto w ścisłym centrum miasta i nie przejmować się wysoką opłatą. Pamiętasz, jak musiałeś zostawić w parkometrze nawet kilkadziesiąt złotych? Z samochodem elektrycznym będziesz mógł o tym zapomnieć.
Obecnie samochody elektryczne łatwo rozpoznać dzięki dedykowanym tablicom rejestracyjnym. Czarne znaki na zielonym tle nie tylko rzucają się w oczy, ale też pozwalają już z daleka rozpoznać auto o napędzie elektrycznym (lub wodorowym). Takie tablice są wydawane od 1 stycznia 2020 roku. To właśnie one uprawniają do bezpłatnego parkowania w płatnych strefach oraz do jazdy buspasem.
Przepisy dotyczące przywilejów dla samochodów elektrycznych są rozwijane. Już mówi się o tym, że tylko takie auta będą mogły wjechać do ścisłego centrum miasta podczas gdy samochody spalinowe będą musiały zatrzymywać się w pewnej odległości od niego. Ma to za zadanie zmniejszyć stężenie gazów spalinowych w najbardziej ruchliwych i zatłoczonych częściach metropolii. Jeśli więc chcesz swobodnie poruszać się po mieście i nie przejmować się ograniczeniami wjazdu – to postaw na elektryka.
Popularne w carsharingu
Carsharing to idea, którą w dużym skrócie można sprowadzić do wynajmowania samochodów na minuty. Po co kupować własny samochód, jeśli potrzebujesz go codziennie dwa razy na pół godziny? W takim wypadku bardziej opłaca się po prostu wynająć auto. Co ciekawe, w carsharingu bardzo popularne są auta elektryczne. Na ten moment duży odsetek zarejestrowanych w Polsce samochodów elektrycznych należy właśnie do firm, które je wynajmują.
Nie powinna dziwić cię ta popularność. Elektryki są dość ekonomiczne w użytkowaniu i można bez obaw o opłaty stawiać je w strefach płatnego parkowania. Dzięki temu nie ma problemów z mandatami nałożonymi na auta, które długo zajmują miejsce parkingowe. Tym bardziej że dość kontrowersyjną kwestią było to, kto tak właściwie powinien taki mandat zapłacić – osoba, która postawiła auto na płatnym miejscu czy też właściciel samochodu, czyli firma carsharingowa. W przypadku samochodów elektrycznych tego problemu po prostu nie ma.
Popularne modele BEV:
- VW e-Golf,
- VW e-UP,
- Nissan Leaf,
- Renault Zoe,
- Tesla S,
- BMW i3.