Monday to Saturday - 8:00 -17:30
Najwięcej mitów na temat samochodów z silnikiem elektrycznym dotyczy tematu ich baterii. Wiele osób obawia się, że akumulator pojazdu elektrycznego szybko się popsuje albo wcale nie będzie nadawał się do regeneracji, więc jedyną opcją będzie jego wymiana. Na szczęście to mity. Tak samo jak plotka na temat tego, że sama bateria jest droższa od całego samochodu, a po roku użytkowania zasięg baterii spadnie o połowę. Sprawdźmy fakty i raz na zawsze rozwiejmy mity na temat elektryków. Jak wygląda regeneracja baterii? Czy się opłaca?
Regeneracja jest możliwa!
Każda bateria podczas jej użytkowania może z czasem degradować. Nie dotyczy to tylko samochodów elektrycznych, ale właściwie wszystkich urządzeń zasilanych akumulatorami. Nikt nie jest przecież zaskoczony, gdy bateria od laptopa czy telefonu z czasem przestaje dobrze działać, a sprzęt właściwie prawie w ogóle nie powinien rozstawać się z ładowarką. Żeby nie szukać daleko — akumulator w zwykłym samochodzie też zwykle trzeba wymienić raz na kilka lat i nikogo to szczególnie nie dziwi. Przyjmujemy do wiadomości, że jest stary i po prostu już nie może być używany. Podobnie jest w przypadku elektryków i hybryd. Z czasem ich akumulatory działają gorzej niż od razu po zakupie. To proces, którego nie można w pełni wyeliminować, ale nie trzeba też szczególnie się nim martwić. Nie oznacza to wcale, że od razu trzeba szukać nowej baterii.
Można ją zregenerować, co pozwoli znacznie obniżyć koszty naprawy.
Regeneracja baterii to nic innego niż jej szczegółowa diagnostyka, pielęgnacja, odświeżenie i wymiana tych części, które z czasem uległy degradacji. Nie jest to jednak jej wymiana. To wciąż ta sama bateria, która po prostu dostała drugie życie.
Czy regeneracja baterii się opłaca i o co chodzi z tym zasięgiem?
Z pewnością tak. Regeneracja jest zdecydowanie tańszym rozwiązaniem niż zakup nowej baterii. Trzeba jednak pamiętać, że jej dokładny koszt jest uzależniony od wielu czynników. Jednym z nich jest marka, rodzaj i wielkość akumulatora. To przekłada się na ceny poszczególnych elementów, które będą potrzebne do regeneracji i ostatecznie na jej koszt.
Bateria składa się z ogniw, które w większości modeli są połączone w moduły. Podczas użytkowania to właśnie pojedyncze ogniwa ulegają uszkodzeniom. Konsekwencją jest to, że bateria nie ma takiej mocy jak na początku, a zasięg auta elektrycznego się zmniejsza. Na spadek jej żywotności wpływa wiele czynników. Do najważniejszych zaliczamy zbyt wysoką temperaturę. Przegrzewanie może być spowodowane bardzo wysoką temperaturą otoczenia, częstym wykorzystywaniem maksymalnych możliwości auta i awariami systemu chłodzenia np. na skutek zapchanego filtra. Kolejną ważną przyczyną degradacji ogniw jest szybkie ich ładowanie. Nic nie stanie się, jeśli bateria będzie ładowana szybką ładowarką od czasu do czasu, ale dla jej żywotności lepszym rozwiązaniem jest powolne ładowanie prądem o niższym natężeniu. Nagminnym błędem w użytkowaniu jest też ignorowanie komunikatów wyświetlanych na ekranie komputera pokładowego. Wielu kierowców usuwa informację lub kod oznaczający Check battery, zamiast sprawdzić, co się z nią dzieje.
Zwykle w baterii przestają działać pojedyncze ogniwa. Jednak system zarządzania nimi, czyli BMS (Battery Management System) ma za zadanie chronić przed zwarciem lub zapaleniem się niesprawnej baterii, odcina cały moduł, w którym znajduje się niesprawne ogniwo. Oznacza to, że system wyłącza więcej ogniw niż potrzeba po to, by zapewnić kierowcy i samochodowi bezpieczeństwo. W związku z tym zasięg pojazdu elektrycznego wyraźnie spada, a usterka może wydawać się dużo bardziej poważna niż jest w rzeczywistości.
Nowy czy regeneracja?
Rzadkością są baterie, w których wszystkie ogniwa wymagają regeneracji. Najczęściej jest to skutek wypadku, a nie błędów w użytkowaniu i konserwacji. W takim wypadku rzeczywiście warto rozważyć zakup nowej oryginalnej baterii lub jej zamiennika. Regeneracja może okazać się też nieopłacalna przy bateriach, które mają już powyżej 8 lat. Niektórzy specjaliści określają żywotność baterii przejechanymi dzięki niej kilometrami. Nie warto się jednak nimi sugerować, bo w rzeczywistości na stan akumulatora ogromny wpływ ma to, czy jest zadbany i prawidłowo użytkowany.
Tutaj z pewnością powinno pojawić się pytanie o pieniądze i o to, czy w ogóle regeneracja baterii jest bardziej opłacalna niż zakup nowej.
Regeneracja to przeciętnie koszt około 4 000 zł (w zależności od ilości ogniw do wymiany oraz rodzaju baterii), zakup nowej baterii to nawet kilkanaście tysięcy złotych. Trzeba jednak mieć na względzie to, że na świecie (również w Polsce) pojawia się coraz więcej fabryk produkujących baterie, więc ich ceny będą z czasem spadały, a ich dostępność będzie wyższa. Jednak nic nie przemawia na korzyść wymiany całego urządzenia, gdy zepsute są pojedyncze ogniwa. Nie wymieniasz przecież całego samochodu, kiedy trzeba zmienić w nim olej.
Regeneracja baterii jest zdecydowanie tańsza niż jej wymiana i jest też bardziej przyjazna środowisku. Dłużej używając jednej baterii, opóźniasz moment, w którym trafi ona na wysypisko śmieci, czyli przyczyniasz się do zmniejszenia ilości odpadów. To rozwiązanie, które wpisuje się w nowoczesne trendy, bo chroni środowisko… i kieszeń właściciela samochodu.