Monday to Saturday - 8:00 -17:30
Pisaliśmy już o rodzajach baterii w hybrydach. Teraz przyjrzyjmy się bliżej sposobom na przywrócenie im sprawności. Metody są dwie – naprawa lub regeneracja, a gdy żadna z nich nie wchodzi w grę – przychodzi pora na ostateczne wyjście – wymianę baterii. Jak to wygląda w praktyce?
Jak wygląda regeneracja?
Pomimo że regeneracja i naprawa nie oznaczają tego samego, to w przypadku baterii do hybryd ich efekt będzie taki sam. Granica pomiędzy tymi usługami jest bardzo cienka, a cel jest jeden – sprawny akumulator. Co ciekawe, każdą uszkodzoną lub zużytą baterię można zregenerować. Czasami po prostu nie warto, bo koszt takiej usługi przewyższy zakup nowej części. Najkorzystniej regeneruje się baterie zamontowane w najbardziej popularnych modelach Toyoty i Lexusa. Najtrudniej – w Mercedesach i BMW. Na cenę regeneracji wpływają dwa czynniki – rodzaj baterii oraz ilość ogniw do wymiany. W najbardziej popularnych modelach jest 28 ogniw, wymiana każdego z nich to koszt około 150 zł. Do tego jeszcze trzeba doliczyć przepracowane roboczogodziny. Te z kolei mogą zaczynać się nawet od 1000 zł. Cena regeneracji będzie więc ściśle związana z tym, ile ogniw trzeba było wymienić. Jeśli będziesz chciał wymienić wszystkie 28 ogniw, to najprawdopodobniej regeneracja będzie droższa niż zakup zamiennika. W takim wypadku trzeba dobrze się zastanowić czy warto jeszcze bawić się w naprawę, czy raczej dać sobie spokój i cieszyć się spokojem z nowym akumulatorem.
Nic nie trwa wiecznie
Wprawdzie baterie w hybrydach są dość trwałe i można z nich korzystać przez długi czas, to niestety, ale nie są wieczne. W końcu musi dojść do sytuacji, w której jedynym wyjściem będzie wymiana baterii. Nie ma też możliwości regenerowania jej bez końca. Są też sytuacje, w których wymiana jest prostsza, szybsza i tańsza niż naprawa.
Akumulator z drugiej ręki
Wymiana baterii w hybrydzie jest dość prosta. Trudniejsze jest znalezienie właściwej. Oczywiście można kupić nową w ASO, ale trzeba liczyć się z wydatkiem kilkunastu tysięcy złotych. Można też kupić akumulator używany – pochodzi on z rozbitego auta albo został sprzedany przez właściciela jako zepsuty, a następnie poddany regeneracji. Taki akumulator jest sprzedawany jako sprawny i najczęściej rzeczywiście taki jest. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że nie wiemy, jak długo czekał na nowego właściciela. Dla baterii taka prądowa bezczynność jest bardzo wyniszczająca. Zdarza się też, że osoba, która sprzedaje akumulator, nie ma zielonego pojęcia na temat jego stanu. Nie może więc udzielić zadowalających odpowiedzi na jego temat.
Czasami sprzedawcy używanych baterii proponują gwarancję rozruchową. Tu jednak pojawia się kolejne „ale”. Wymiana akumulatora przez fachowca kosztuje około 500 zł. Za taką cenę raczej nie warto ryzykować, że bateria nie będzie działała. Co z tego, że będzie można ją zwrócić, jeśli trzeba będzie zapłacić kolejne 500 zł za wymianą baterii na sprawną?
A może nowa, ale w lepszej cenie?
Z tego też powodu rozsądnym rozwiązaniem jest zakup zamienników baterii. To szansa na zakup nowej, sprawnej baterii – ale w dużo niższej cenie niż ta z ASO. Zamienniki stają się coraz bardziej popularne i łatwiej dostępne. Intensywny rozwój technologii sprawia, że zaawansowane rozwiązania nie są już zarezerwowane wyłącznie dla wielkich i znanych koncernów. To dobra informacja dla klientów, którzy mają większy wybór przy zakupie.
Na pewno zastanawiasz się teraz, czy lepiej jest baterię regenerować, czy kupić nowy zamiennik. Nie ma na to jednej recepty. Zależy to przede wszystkim od rodzaju baterii oraz od tego, jak wiele ogniw trzeba naprawić. Jeśli to kwestia regeneracji jednego lub dwóch ogniw, to pewnie tańsza będzie ich regeneracja. Z drugiej strony, wymieniając 2 ogniwa na 28 – wciąż dysponujesz 26 starymi ogniwami. Może się okazać, że są one słabsze w porównaniu z tymi nowymi i w najbliższej przyszłości będzie czekała cię kolejna naprawa. Jeśli jednak koszt naprawy przewyższa cenę nowego zamiennika – to wybór powinien być oczywisty.
Co zrobić, by uniknąć awarii baterii?
Przede wszystkim trzeba dbać o akumulator. Jeśli wyświetla się komunikat „check hybrid system” to nie należy panikować, ale trzeba się tym zająć. Wystarczy podjechać do mechanika i wykonać test baterii. Dzięki temu można szybko postawić diagnozę, w jakim stanie aktualnie jest akumulator i w dalszym kroku podjąć działanie, które ją ochroni. Najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to zignorować komunikat. Są kierowcy, którzy po prostu go usuwają i ignorują problem tak długo, aż będzie za późno. To duży błąd, który może kosztować dokładnie tyle, co wymiana baterii na nową.
Ważne jest też dbanie o regularne wykonywanie kilku czynności serwisowych. Hybrydy są bezawaryjne, ale one też potrzebują uwagi i troski właściciela. Bardzo ważne jest czyszczenie i wymiana filtra recyrkulacji powietrza. To właśnie on odpowiada za chłodzenie układu baterii. Jeśli się on zatka, to chłodzenie nie będzie przebiegało prawidłowo. Akumulator w końcu się przegrzeje, a to pewna awaria.